czwartek, 21 lutego 2013

Dwumasa

Dwumasowe Koło Zamachowe!!


Rozwój motoryzacji spowodował konieczność odchudzenia elementów 
 silnika i przeniesienia napędu. Na każdym kroku walczy się o każdy zbędny kilogram, dotyczy to również kół zamachowych. Spowodowało to, że stały się one mniej odporne na drgania, albo raczej mniej te drgania wytłumiały. Tak więc przenoszone były one na skrzynię biegów, gdzie wpływało to negatywnie na współpracę elementów i ich szybsze zużywanie. Coraz większe momenty obrotowe wytwarzane przez coraz to nowsze modele silników Diesla, wcale nie ułatwiały pracy koła zamachowego.
 Tak więc postanowiono pogodzić mniejszą masę koła zamachowego, tak aby silnik nie był ociężały, (przy ciężkim kole zamachowym silnikowi trudniej było je rozpędzić, a tym samym samochód gorzej reagował na "wciśnięcie gazu"), z lepszym tłumieniem drgań, szczególnie w niskich partiach momentu obrotowego. W tym celu stworzono dwumasowe koło zamachowe. Dlaczego dwumasowe? Ponieważ składa się ono, (w przeciwieństwie do swojego poprzednika), z dwóch części, połączonych obrotowo na łożysku. Pomiędzy nimi znajduje się tłumik drgań skrętnych, zastępujący ten z tarczy sprzęgłowej. Składa się on ze sprężyn umieszczonych obwodowo w rowkach, w ten sposób, że obrót jednej części koła zamachowego powoduje najpierw ściśniecie sprężyn, a potem obrót drugiej części koła. Pozwala to wyeliminować drgania z układu, a do tego poprawia płynność przy szybkich zmianach momentu obrotowego i eliminuje szarpnięcia wynikające z załączania sprzęgła.




Jednak jak na razie dwumasowe koła zamachowe mają opinię elementów dość awaryjnych, przeważnie nie podejmuje się naprawy takiego koła, a jedyną opcją jest wymiana, która nawet w przypadku zastosowania zamiennika jest bardzo kosztowna. Posiadacze takiego patentu w swoich samochodach muszą zatem uważać, aby nie wykorzystywać go zbyt często nazbyt brawurowym ruszaniem spod świateł i innymi tego typu manewrami, bo może to poważnie naruszyć ich kieszeń.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz